autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2010-07-19
blog czytało: 503102
wpisów: 61
komentarzy: 123
budynek:
wolnostojący, piętrowy bez piwnicy
technologia
technologia murowana pustaki ceramiczne
miejsce budowy:
aglomeracja łódzka
opis:
odbicie lustrzane
|
|
ARCHIWUM2012 styczeń
"Umiera świat na brak miłości"..., "Co z nami będzie, kiedy znajdziemy się na zakręcie"... Matko Święta! Normalny człowiek wyłącza radio i grafomańskie teksty nie zaprzątają mu już głowy. Tymczasem właściciel Bażanta otwiera drzwi nowego domu i znów dudni mu pod czaszką, że "kupiliśmy prawie wszystko, ale wciąż nie mamy nic"... Nawet prądu, nawet gazu. Niestety. To nie jest tak, jak człowiek myśli: poprowadzi rurki, przeprowadzi próbę ciśnieniową instalacji zewnętrznej i wewnętrznej... Ha! Należy też przeprowadzić próby ciśnieniowe podłączonych urządzeń! I nie przemawia do urzędnika argument, że jeszcze sto razy imć inwestor odłączy kuchenkę od elastycznego węża gazowego, nic to że kocioł gazowy wisi niepodpięty, bo i w jakim celu...? Mróz trzyma, wodą kotła zalać nie można, bo podgrzać jej nie idzie, wszak gaz nie podpięty. A skoro gazu nie ma, to i podgrzać się nie da, a co za tym idzie woda w instalacji zamarznie... I tak w kółko Macieju. Rubryka w druku jest i trzeba ją wypełnić. Fikcja goni więc fikcję. Manager projektu czeka też, kiedy zadzwonią energetycy i zarzucą go swoimi kolejnymi żądaniami, wszak spływa po nich fakt wykonania instalacji przez uprawnionych elektrospeców, dynda im wpis do dziennika budowy kierownika-elektryka, mają w poważaniu terminy, w związku z czym złożony wniosek rozpatrują dopiero po kolejnej interwencji... Już zapowiedzieli, że bażancią instalację najpierw będziemy testować, czy nie kopie. Tracony na szaleńców czas Bażant wykorzystuje więc na suszenie trzewi, po których cały czas spływają litry wody, a czasami i szron się pojawi. Manager projektu pochyla się tymczasem nad koncepcją Charlesa Leona Ungemacha, analizuje estetyczne rozwiązania, lekkie okiennice i dziwi się, jak ów przedsiębiorca sto lat temu zdołał postawić 140 takich Bażantów...
Strasbourg Nord, dzielnica Wacken, Cité-jardin Ungemach (1923-1926, arch. Sorg)
Facet-szaleniec. Nie dość, że pracowników włączył do zysków firmy, to jeszcze zarobione na wojnie pieniądze włożył w budowę domów dla młodych rodzin "zdrowych, pragnących mieć dzieci i wychowywać je w odpowiedniej higienie i moralności". Tak napisał w statucie powołanej przez siebie fundacji, której miasto Strasbourg przekazało 12 hektarów ziemi. Ungemach w trzy lata zbudował na niej miasto-ogród... Prawie sto lat później niewiele większego Bażanta (sztuk 1) buduje się co najmniej w półtora roku. ...ale to przy bardzo dobrych wiatrach. Mimo, że Bażant nie skruszał jeszcze nic a nic, manager projektu już czeka, kiedy z hodowanymi latami molami zbożowymi zasiedli nowe ‘maison’. Zachodzi też w głowę, jak rozstanie się z kierowcami ze śródmiejskiego parkingu, którzy co i rusz zapominają, że parking kończy się na krawężniku, a to co dalej, to już trawnik i nie ma potrzeby, by torturować go oponami! Ale cóż? Niektórzy widocznie - Nie ma wyjścia – musi być. - Ale to tylko modernizacja, a nie nowe przyłącze... Jak ta - Nie ma mowy. Inkasent do garażu nie może wchodzić. - Dlaczego!? Zawsze wpuszczam! - Nie może, bo nabłoci butami.
Niby odległość "żadna"", a tyle zachodu.
PGE Obrót SA jest nieprzejednane... Nawet jeśli chodzi o przemontowanie licznika energii o 3 metry dalej. "Kszinka" musi być i już, na szczęście tam, gdzie wskazał sam manager projektu. Ze "skrętką" szło jednak równie trudno. - Po wewnętrznej? Nie, nie... Ja mam napisane, że ma być po - Pan ma napisane, a ja mam inne potrzeby. No, co za - Po wewnętrznej łatwiej się wpiąć. Wie pan..., klienci Manager projektu już widział siebie, jak wbija szpilki w cztery kable i ciągnie 380V, żeby gratis doładować komórkę. Jak to się robi, poinstruował go z resztą kiedyś pracownik elektrowni, który zajrzawszy w sprawie licznika wypatrzył, że bezpiecznik przedlicznikowy jest niezaplombowany. Jęknął "Uuuuu..." - manager odjęknął "Hę?" i dowiedział się, że darmowy prąd miał podany na tacy. Problem w tym, że w ogóle nie miał o tym pojęcia, ani nawet potrzeby skorzystania. Reasumując w izolację garażowej ściany wciśnięte są kolejne Manager projektu nie robi specjalizacji z gastrologii, Pierwsza inwestorska porażka. Drzwi skrzynki rozdzielacza zostały potraktowane szlifierką kątową, by "wyjrzeć mogły" termostaty obwodów ogrzewania podłogowego.
Wylewki "glanc pomada". Tylko skąd u licha ten stopień o centymetr za wysoko? Główny wykonawco, wracaj! Starej, ale wciąż nie przepalonej kozie wyrosła konkurencja. Bez rokokokokowych zdobień i wczesnobarokowych zawijasów. Zwyczajnie i po prostu. Jeno lew za szybą na tylnej ścianie się odcisną, by korespondować z lwami szafy retro, która stanie w stosownej wnęce.
Tors Arnolda Schwarzeneggera i jego "kaloryfery"? Nie. To zapowiadany przed kilkoma miesiącami Maxflam W-700 Standard, 14-18W. *** Siedzo i nic nie robio... Piszo te blogi, a robota czeko... ARCHIWUM WPISÓW» 2014 listopad
» 2014 luty » 2013 marzec » 2012 listopad » 2012 maj » 2012 kwiecień » 2012 marzec » 2012 luty » 2012 styczeń » 2011 grudzień » 2011 listopad » 2011 październik » 2011 wrzesień » 2011 sierpień » 2011 lipiec » 2011 czerwiec » 2011 maj » 2011 kwiecień » 2011 marzec » 2011 luty » 2011 styczeń » 2010 grudzień » 2010 listopad |
Serwis mattis.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez mattis.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies